Co po bonusie powitalnym? Czy gracze, którzy wykorzystali już bonus na start (lub przespali możliwość uczestniczenia w takiej promocji) mogą jeszcze liczyć na jakieś bonusy?
Bonus na start, którego najważniejszą składową jest bonus od pierwszego depozytu, to zdecydowanie najbardziej rozpoznawalna promocja w świecie bukmacherski. Firmy bukmacherskie przelewają na konto bonusowe swoich nowych graczy równowartość ich wpłaty. Taki bonus można wykorzystać tylko raz.
W ramach bonusu powitalnego często też gracze otrzymują możliwość skorzystania z „darmowego zakładu”. Jednak freebet przyznawany jest też przy innych okazjach. Bukmacherzy często chcą o sobie przypomnieć tym graczom, którzy od jakiegoś czasu nie typowali i oferują im niewielką kwotę pieniędzy na zakłady bukmacherskie. Takie oferty często zdarzają się np. w trakcie trwania wielkich imprez – szczególnie piłkarskich – bo wtedy najczęściej obstawiają okazjonalni gracze. Na czym dokładnie polega „darmowy zakład”? Bukmacherzy w ramach tego bonusu przelewają na konto gracza niewielką kwotę (np. 20 zł) i gracze mogą obstawiać zakłady bez ryzykowania własnych środków pieniężnych.
Czasami jednak, żeby uzyskać „darmowy” zakład trzeba najpierw samemu wpłacić minimalną stawkę wskazaną przez bukmachera (oferta typu „wpłać 50 zł, a dostaniesz 20 zł w ramach freebet). Darmowe zakłady są również stosowane w promowaniu nowych rodzajów zakładów np. gdy bukmacher do swojej oferty dodaje sport wirtualny, to przyznaje swoim graczom niewielką kwotę, która może być przeznaczona tylko i wyłącznie na zakłady w tej kategorii.
To nie koniec ofert promocyjnych. Gracze, którzy posiadają konto u wielu bukmacherów (a tak robią najbardziej doświadczeni typerzy) chętnie przeglądają oferty bukmacherów w poszukiwaniu wyższych kursów. Wielu bukmacherów stosuje zabiegi polegające na obniżaniu swojej marży i umieszczaniu takich kursów w „ofercie dnia”. Pomocne w wyszukiwaniu takich zakładów na pewno będą porównywarki kursów. Bukmacher dzięki takiej strategii liczy na to, że więcej graczy postawi taki zakład, więc i tak nie straci na obniżeniu marzy. Gdy do tego, uda się przekonać gracza do postawienia dodatkowych zakładów, to już czysty zysk bukmachera. Oferta podwyższająca kursy pojedynczych spotkań to zdecydowanie najlepsza forma promocji dla graczy, którzy obstawiają kupony singlowe. Gdy gra się tylko jeden mecz na kuponie, to każdy nawet minimalny wzrost kursu względem innej firmy bukmacherskiej może równać się sporym zyskom. Do tego gracze nie są zobowiązani do zawierania zakładów po określonych stawkach czy też nie ma obowiązku obrotu. Z reguły można umieścić tylko jeden mecz z „oferty dnia” na jednym kuponie, a jeśli gracze chcą koniecznie zagrać kupon akumulowany, mogą dołożyć mecz ze standardowej oferty bukmachera.
Promocje na kupony akumulowane to jedna z największych sztuczek firm bukmacherskich i zdecydowanie jedna z najbardziej szkodliwych „promocji”. Zyski z niej odnotowują z reguły tylko i wyłącznie bukmacherzy. Dlaczego? Bukmacherzy zachęcają graczy do dokładania kolejnych spotkań do swoich kuponów. Strategie są różne, ale najczęściej już od piątego meczu na kuponie gracze mogą liczyć na wygrane o kilka procent wyższe. Kolejne dołożone mecze to wygrane rosnące nawet o 25 %. Tylko co z tego? Kupony złożone z kilkunastu spotkań trafić jest szalenie trudno. Jest to niemal niemożliwe i podwyższone wygrane są tylko wirtualne. Z reguły cała stawka przepada i wpada na konto bukmachera. Jeśli jakimś cudem uda nam się trafić taki zakład to bukmacher i tak nie będzie płakał. Po pierwsze dlatego, że pobrał dość sporą marżę (rośnie z każdym meczem), a także dlatego, że w wyniku agresywnej promocji i tak „straty” pokryli pozostali uczestnicy takiej promocji.
Bukmacherzy dają też często możliwość skorzystania z opcji „cashout”, czyli wcześniejszego zakończenia kuponu. Jest to propozycja dla graczy o nieco słabszych nerwach, którzy decydują się na wcześniejszą wypłatę – jeszcze zanim wszystkie spotkania z kuponu zostaną rozstrzygnięte. Jednak i tutaj kij ma dwa końce. Gracze nie mogą liczyć na to, że wygrana zostanie im wyliczona jako iloczyn poprawnie wytypowanych i zakończonych już meczów i stawki, a tylko nie będzie brany pod uwagę ten jeszcze niezakończony mec. Niestety, wygrana z takich kuponów tylko nieznacznie przekroczy stawkę, za którą postawiliśmy zakład. Gorzej jeśli niezakończone mecze nie idą po naszej myśli. Wtedy odzyskać można jedynie śladową część stawki. Jednak na pewno oferta „cashout” pozwala na większą kontrolę nad kuponami, a gracze jeśli są uważni mogą odzyskać choćby część stawki.
Bukmacherzy mają w swojej ofercie również programy lojalnościowe. Za składane zakłady przyznawane są punkty, które można wymieniać na np. darmowe zakłady czy gadżety. Czasami można też skorzystać z promocyjnych cen na imprezy sponsorowane przez danego bukmachera. Jednak, żeby odebrać nagrodę, trzeba liczyć się z koniecznością zebrania naprawdę dużej ilości punktów.